RECENZJE

Marcin Cichocki „ZAWÓD: COPYWRITER Zacznij zarabiać na pisaniu” – recenzja książki

Czy każdy może zostać copywriterem? Jakie cechy powinien posiadać copywriter?
By zostać copywriterem, nie trzeba kończyć studiów ani nawet kursów tematycznych. Ważna jest inwencja twórcza, umiejętność trafienia w potrzeby klienta, znajomość zasad ortografii i interpunkcji (choć obecnie można skorzystać z wielu pomocy, które sprawdzą za nas tekst), a także korzystanie z zasad copywritingu.

„ZAWÓD: COPYWRITER Zacznij zarabiać na pisaniu” – poradnik Marcina Cichockiego

Marcin Cichocki, właściciel agencji Kuźnia Treści, przybliża zasady copywritingu w swojej książce “ZAWÓD: COPYWRITER. Zacznij zarabiać na pisaniu”.

Poradnik składa się ze wstępu, sześciu rozdziałów i zakończenia, które są zawarte na 134 stronach w rozmiarze A5.
Książka zaczyna się podstawowymi, choć dla wielu początkujących nieznanymi informacjami:
– kim jest copywriter,
– skąd wywodzi się ten zawód,
– jakie są rodzaje copywritingu,
– jakie czynniki składają się na wycenę usługi.

Ile można zarobić na pisaniu?

Następnie autor przybliża rynek copywriterski w Polsce oraz wielkość dochodów, czyli ile można zarobić na copywritingu.
Pisanie treści jest najczęściej rozliczane projektowo, np. licząc za ilość znaków (bez spacji lub ze spacją), ale osoby zatrudnione na etacie często otrzymują wynagrodzenie godzinowe. Każdy model rozliczenia posiada swoje plusy i minusy.

Pracując na swoje konto, będziesz starał się napisać dobry, porządny tekst w możliwie najkrótszym czasie. Jeśli się zepniesz, możesz zrobić to w godzinę, max dwie godziny! Pracując u kogoś, możesz mieć czasami problemy z motywacją i tekst, który mógłbyś stworzyć w godzinę, może powstawać cały dzień… Jak można się domyślać, pracodawca nie będzie zadowolony z mało wydajnego copywritera.

Copywriting w dobie koronawirusa – pomysł na nowy zawód?

Marcin Cichocki zwraca uwagę na to, że epidemia koronawirusa napędziła przypływ nowych osób, które chcą spróbować swoich sił w pisaniu tekstów. Nie jestem tym zupełnie zaskoczona: z dnia na dzień znikają miejsca pracy i część ludzi chce robić coś, co nie będzie wymagało wyjścia z domu i kontaktu z potencjalnie zarażonymi.

Czy to konieczność przekwalifikowania się czy ciekawość – niezależnie od czynnika motywującego warto skorzystać ze skondensowanej wiedzy, zamiast błądzić po omacku, tracąc czas i nerwy. Autor jest właścicielem agencji copywriterskiej, więc można się spodziewać tego, że przeczytanie poradnika przyniesie sporo interesujących i ważnych informacji.

Jak pisać, żeby ludzie chcieli czytać?

Książka zawiera coś w rodzaju testu, który pomoże przeanalizować, czy nadajesz się do pracy jako copywriter. Autor podkreśla, że copywriterem może zostać każdy, ale jest to zajęcie wyczerpujące intelektualnie, czasochłonne i trudne, a przy obecnej konkurencji trzeba być naprawdę dobrym copywriterem!
Ludzie nie czytają od razu całego tekstu, a raczej “rzucają okiem” i wyłapują pojedyncze słowa, zdania, nagłówki. Zwane jest to skanowaniem, a jednym z siedmiu rodzajów skanowania jest skanowanie na kształt litery F. Na czym to polega? Czytelnik zaczyna skanować tekst od górnego lewego fragmentu strony, przechodząc ku dołowi, skupiając się głównie na lewej krawędzi. Ten i pozostałe sześć rodzajów skanowania powinny być Ci znane, jeśli chcesz spróbować swojej sił jako copywriter.

Czy wystarczy, że potrafisz pisać?

Moim zdaniem pisarza i copywritera różnią pewne cechy. Pisarz może być skupiony w całości na swojej twórczości, natomiast copywriter musi pisać trochę jak sprzedawca i psycholog.
Ważne jest nie tylko to, co chce napisać, ale również:
– do kogo chce dotrzeć,
– jakie słowa kluczowe i w jaki sposób chce użyć w swoim tekście,
– jak użyć precyzyjnego, a zarazem zrozumiałego języka.

W rozdziale trzecim książki Marcina Cichockiego możemy zapoznać się z rozmaitymi aplikacjami, stronami i bankami zdjęć, które są chętnie wykorzystywane w pracy copywriterów. Może nie jesteś tego świadomy, ale jako copywriter często będziesz musiał dopasować i pobrać grafikę do swojego tekstu!

Z kolei rozdział czwarty skupia się na sprzedażowej stronie pisania tekstów. Jeśli “język korzyści” i “call to action” nie są Ci jeszcze znane, to znaczy, że nie posiadasz podstawowej wiedzy, której wykorzystanie może sprawić, że napisany przez Ciebie tekst da klientowi sprzedaż.

SEO i słowa kluczowe, czyli copywriter jako sprzedawca

Rozdział piąty poradnika zawiera informacje teoretyczne oraz praktyczne na temat doboru słów kluczowych i pomocnych narzędzi. Dowiesz się m.in. co to jest „krótki ogon” i jego dłuższa wersja ;), gdzie umieszczać słowa kluczowe, jaka długość tekstu jest optymalna oraz jak dostosować treść do użytkowników mobilnych (czyli czytających treści w telefonach i tabletach).

W ostatnim rozdziale autor zachęca do wyspecjalizowania się w wąskiej dziedzinie, zwraca uwagę na zadbanie o swój wizerunek i przybliża temat szukania zleceń.

Podsumowując, jeśli chcesz pracować jako copywriter, polecam ten krótki, lecz bardzo konkretny poradnik.

Po więcej wiedzy Marcin Cichocki zaprasza na kurs copywriterski, który znajduje się pod adresem: www.warsztat.kuzniatresci.pl

Książkę otrzymałam od Biura Prasowego Helion, jednak nie miało to wpływu na moją ocenę.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *