Nie jest to książka, która przedstawia pierwsze kroki w profesjonalnym robieniu zdjęć. Określiłabym ją bardziej jako zbiór sztuczek, porad, a nawet sekretów, które mogą być nowe nawet dla kogoś, kto już rozpoczął swoją przygodę z fotografowaniem.
Każdy rozdział jest podzielony na konkretne zagadnienia i nie przypomina “lania wody”. Przykładem może być rozdział pierwszy dotyczący ostrości zdjęć. Scott Kolby radzi i nawiązuje w nim do wielu aspektów, mających wpływ na robienie ostrych fotografii.
Przykładowo są to: użycie statywu, samowyzwalacza, zdalnego spustu migawki, wyostrzanie zdjęć po fakcie, czyli przy pomocy Lightrooma czy Photoshopa.
Czy pomyślałbyś, że trzymanie łokci blisko tułowia ma wpływ na ostrość zdjęć? Niby proste, a jednak nie zawsze proste rozwiązania są dla nas oczywiste!
Co szczególnie zainteresowało mnie w sztuczkach Scotta Kelby’ego?
To, że autor rozkłada każdy temat na części.
Nie skupia się tylko na technicznej stronie fotografii, ale zawiera w książce informacje dotyczące klimatu zdjęć, światła, ale i tego, co można zrobić z nimi dalej, czyli obróbki.